Jak żyć?
Piękna pogoda, od czasu do czasu trzęsie się ziemia – Mosin wypluwa kolejny pocisk, kbksy ze swoimi malutkimi nabojami zadziwiają trafianiem w gongi metalowe o średnicy 10 cm z dystansu 150 metrów. Karabiny z lunetami wstrzelane w cel aż się nudno robi. U sąsiadów słychać kanonadę jak z maszynówki , spokojnie, to kolega Krystian ze swoim szybkim palcem na spuście.
Grill już rozpalony, kawa, herbata, soki, obowiązkowe małosolne. Tak można żyć - odpowiadając na pytanie z tytułu.
Trafiają się takie dni w roku, z których wspomnienia pozostają na dłużej. Ostatnia niedziela na pewno będzie do takich należała. Dwa samochody zostały napakowane na maksa sprzętem i startujemy. Członkowie koła w służbowych koszulkach wybrali się na strzelnicę gdzieś obok Boguchwały.
Dojazd trudny, przy niskim zawieszeniu warto zabrać zapasową miskę olejową. Obiekt w budowie położony na 3 ha działce przyległej do rzeki Wisłok. Była tu kiedyś kopalnia żwiru. Bardzo dużo pracy już włożono zwłaszcza w równanie terenu, jeszcze więcej pozostało do roboty, zwłaszcza infrastruktury stanowisk strzeleckich i relaksowej architektury. Na ukończeniu są prace i papierologia do działalności w pełni komercyjnej .
Oś najdłuższa ma 240 metrów z możliwością dodania tych 60 metrów żeby pełne 300 metrów było. Konieczne jest jeszcze inne ukształtowanie poziomu osi bo na razie z maksymalnej odległości za bardzo strzelać się nie da. Oś krótka do przeróbki na 25 metrów bo teraz ma z 15 metrów. Za to wysoki wał pozwala na ustawienia strzelań dynamicznych. Prace ziemne pozwolą wygospodarować oś 50 metrów.
Życzymy właścicielowi powodzenia w dalszych pracach.
Szkolenie początkowe było krótkie z naciskiem na minimalizowanie hałasu zwłaszcza z długiej broni, a jak się potem prowadzący dorwał do AKM 74U to dymy szły. I już o hałasie nikt nie wspominał. Aż przyszedł ten czas że co chwila padało angielskie „ no amo!!! curva”. Oj poszło trochę amunicji.
STRZELNICA SPINUS Adres: Unnamed Road, 36-040 Lutoryż Telefon: 515 015 555
Poniżej inne fotografie z obiektu
Grill już rozpalony, kawa, herbata, soki, obowiązkowe małosolne. Tak można żyć - odpowiadając na pytanie z tytułu.
Trafiają się takie dni w roku, z których wspomnienia pozostają na dłużej. Ostatnia niedziela na pewno będzie do takich należała. Dwa samochody zostały napakowane na maksa sprzętem i startujemy. Członkowie koła w służbowych koszulkach wybrali się na strzelnicę gdzieś obok Boguchwały.
Dojazd trudny, przy niskim zawieszeniu warto zabrać zapasową miskę olejową. Obiekt w budowie położony na 3 ha działce przyległej do rzeki Wisłok. Była tu kiedyś kopalnia żwiru. Bardzo dużo pracy już włożono zwłaszcza w równanie terenu, jeszcze więcej pozostało do roboty, zwłaszcza infrastruktury stanowisk strzeleckich i relaksowej architektury. Na ukończeniu są prace i papierologia do działalności w pełni komercyjnej .
Oś najdłuższa ma 240 metrów z możliwością dodania tych 60 metrów żeby pełne 300 metrów było. Konieczne jest jeszcze inne ukształtowanie poziomu osi bo na razie z maksymalnej odległości za bardzo strzelać się nie da. Oś krótka do przeróbki na 25 metrów bo teraz ma z 15 metrów. Za to wysoki wał pozwala na ustawienia strzelań dynamicznych. Prace ziemne pozwolą wygospodarować oś 50 metrów.
Życzymy właścicielowi powodzenia w dalszych pracach.
Szkolenie początkowe było krótkie z naciskiem na minimalizowanie hałasu zwłaszcza z długiej broni, a jak się potem prowadzący dorwał do AKM 74U to dymy szły. I już o hałasie nikt nie wspominał. Aż przyszedł ten czas że co chwila padało angielskie „ no amo!!! curva”. Oj poszło trochę amunicji.
STRZELNICA SPINUS Adres: Unnamed Road, 36-040 Lutoryż Telefon: 515 015 555
Poniżej inne fotografie z obiektu